Kto wtajemniczony wie jaki ?rodzinny? interes tam kwitnie od lat. Magistrat też, pewnie wie ale z tych czy innych powodów nic nie robi- dlatego nie łudził bym się, że coś się zmieni. Zatrudnieni fachowcy są traktowani jak jacyś podrzędni pracownicy natomiast firowani są znajomkowie i rodzina (o wątpliwych kwalifikacjach). Prace na ?lewo? bez faktur, traktowanie i używanie majątku placówki jako własne i prywatne dobro (niektóre zakupione rzeczy nigdy nie trafiły donpacowki) przykład, proszę bardo - nowe dywany trafiły do domciu a stare dywany z domciu trafiły donplacowki... i tak można mnożyć, rowery...itp. Nazwijmy rzecz po imieni złodzieje. Wszystko ładnie zakryte ?kreatywną księgowością?. Wystarczy wsiąść na tapetę księgowe a cała maszynerimia runie jak domek z kart. Wiele do powiedzenia mieli by tez byli pracownicy (ciekawe dlaczego byli...?) bo pracujący są zastraszeni. Pozdrawiam może prada w końcu zatryumfuje, czego szczerze życzę.
Napisany przez ~Obcy, 15.12.2017 09:53
Najnowsze komentarze