Piotr Duda zorganizował strajk z polecenia Jarosława Kaczyńskiego. Byłe w tym strajku i pamiętam jak związkowcy z "solidarności" zapluwali się żeby strajk podtrzymać. Jak nas pilnowali, żebyśmy nie poszli do domów. Jak nas bezprawnie wyprowadzali na miasto, żeby je sparaliżować i pokazać światu z jaką radością niszczymy wszystko. A gdy mimo tego strajk się rozpadał, bo mieliśmy już dosyć przyjechał Andrzej Duda, który wtedy był kandydatem na prezydenta RP. Ale pojechał do kopalni Knurów i tam namawiał nas do utrzymania protestu a górników z Knurowa do przyłączenia się czynnie a nie tylko solidaryzowanie się z nami. Bo "prawa górników są łamane", "bo górnicy to zawód ważny i godny szacunku" i tym podobne bzdety. Jaki był efekt. Straciliśmy bardzo dużo. Związkowcy dostali forsę a my kopa
Napisany przez ~Górnik, 07.12.2017 11:47
Najnowsze komentarze