Sprawę badała Komenda Główna. Co pisze na ten temat Wyborcza \"Kiedy jeden ze świadków złożył skargę na M., policja uznała, że nie złamał on przepisów. Stwierdzono, że działał w granicach kodeksu postępowania karnego ?z uwagi na konieczność pilnego przeprowadzenia postępowania sprawdzającego (zgodnie z poleceniem przełożonego) oraz ustalenia okoliczności potwierdzających konieczność dokonania ewentualnego przeszukania siedziby GSM w celu uzyskania i zabezpieczenia dowodów w sprawie, wzywając osoby z pominięciem formy pisemnej?. Do przeszukania nie doszło. Do zabezpieczenia dowodów przestępstwa w GSM nie doszło. Teraz ściga się policjantów, a nie bandytów. MAFIA bierze górę.
Napisany przez ~Gość, 30.10.2017 11:49
Najnowsze komentarze