Trzeba zmienić zasady obecności związków w zakładach pracy. Byłem kiedyś członkiem \"S\" w JSW. Szef organizacji palcem pokazuje, kto będzie w zarządzie, kto będzie chroniony. Stoją poza prawem, robią przekręty, wykorzystują prawo związkowe, aby nie wpuszczać kontroli. Wobec kierownictwa zakładu są ugodowi, za tzw. walkę o prawa pracownicze stoi wyłącznie prywatny interes ich szefów, z którego znakomicie korzystają. Mają duże etaty, służbowe komórki, samochody, duże ulgi. Czasami pokrzyczą, ale tylko wtedy, kiedy prezes pozwoli. Moim zdaniem spełniają taką role w zakładzie, jak kiedyś PZPR, bo niewygodnych usuwają znanymi z historii metodami. To parodia, nie związki. Utrzymanie Związków ( czytaj związkowców) kosztuje w JSW - prawie 12 mln. Pieniądze idą głównie na wynagrodzenia dla działaczy.
Napisany przez ~Wasabi, 20.09.2017 10:43
Najnowsze komentarze