To tłumaczenie Komendanta SM mogło by być zabawne, gdyby nie poczucie bezkarności młodych, którzy łomoczą, krzyczą do siebie na skate parku po 22:00. Po to jest SM, żeby chronić nas przed lekceważeniem ustalonych zasad. Samo skakanie na skate parku wieczorem jest uciążliwe dla mieszkańców nie tylko najbliższego bloku. Pan Komendant uważa, że nic się nie dzieje. Jeśli nie potrafi rozwiązać prostego problemu, to powinno się go wymienić na lepszy model. SM, tak jak Policja ma służyć nam a nie jakimś słabo wytłumaczalnym celom. Mieszkający w pobliżu skate parku chcą się sami zorganizować i gonić hałasujących. Wtedy strażnicy SM się znajdą i będą interweniować. A powinni teraz. Komendant może zaproponować Radzie miasta przebudowę urządzeń skate parku. Wystarczy zlikwidować drewniane konstrukcje, które są pudłami rezonansowymi na takie same wykonane z betonu. Już będzie znacznie ciszej. Nie ma co dzwonić do SM. Jest to zawsze rozmowa z osobnikiem broniącym interesów tych których powinnom się ukarać. Jesteśmy za likwidacją SM. Czy mamy zacząć zbierać podpisy opowiadających się za ich likwidacją?
Napisany przez ~mieszkając w miarę blisko, 03.08.2017 15:00
Najnowsze komentarze