Ludzi z lintera prg bzuga itd itd. żałuje z całego serca ale tych normalnie pracujących a szlag mnie trafia jak jeden z drugim jednego dnia odchodzi na emeryturę a drugiego dnia robi w tej firmie. Zan osobiście ludzi jak pracowali pod JSW to schorowani przeciwwskazania i inne pierdoły do roboty a ogólnie to lenie no ale w szeregach firmy to już całkiem wyleczony człowiek i bardziej pracowity jak murzyn na plantacji bawełny. Przykładem jest sztygar Pryszcz. W ED3 to 300m nie mógł dojść na rozdzielnię jak go gdzie pogonili to zesrany i spłakany a w linterze zapieprza jak wściekły. Tylko ma problem bo przez tyle lat się ślizgał i nie wszystko wie dlatego wydzwania po kolegach z ED3 o pomoc. Pozdrowienia dla kolegów z kopalni i firm ale tych w wieku przedemerytalnym. Reszta niech się pilnuje.
Napisany przez ~Do giwi, 13.04.2017 13:42
Najnowsze komentarze