Sebastian Nie jestem członkiem związku \" Kadra \" . Dociera to wreszcie do Ciebie . Czy oni kręcą tzw interesy mnie nie interesuje . Nie uprawiam demagogi i nie zakrzykuje rzeczywistości . NIE JESTEM DZIAŁACZEM ZWIĄZKOWYM , czy to do Ciebie w końcu dotrze . Jeśli masz dowody na przekręty to nie kieruj ich pod moim adresem , bo ja się tym nie zajmuję . Ta zakłamana rzeczywistość to decyzja zarządu JSW z 8 sierpnia 2016 o przekazaniu Krupińskiego do SRK , to zatwierdzenie tej decyzji przez Radę Nadzorczą JSW i zapowiadane na 29 listopada zatwierdzenie tej decyzji przez WZA JSW .które ostatecznie rozwiązuje problem dalszego bytu naszej kopalni . Piszesz ,że jest Ci to obojętne , masz do tego prawo . Moi koledzy z oddziału w którym pracuję , są negatywnie nastawieni do tej decyzji , a powodem nie są ciepłe posadki , bo nasza praca wymaga od nas dużego wysiłku fizycznego . Nie znajdziesz u nas nikogo , kto by podzielał Twoje stanowisko w tej sprawie . Również pracownicy innych oddziałów z niepokojem patrzą w przyszłość . To zdecydowało o tym ,że poszedłem na to spotkanie 12 sierpnia i zabrałem głos w obronie naszych miejsc pracy . Ja głównych winowajców widzę w zarządzie JSW , w rządzie , jako akcjonariuszu większościowym naszej spółki , bo to decyzje ich poprzedników doprowadziły nas do zapaści . Od ministrów zaczynając ,poprzez bankierów , szeptane grupy interesów ,a kończąc na decydentach spółkowych , to tu według mnie leży przyczyna zapaści JSW . Nie zajmowałem się patologiami w związkach , tu nie jestem , jak piszesz ekspertem , na ten temat wypowiadałem się wielokrotnie . Nie jestem śledczym na tym polu . Tu należałoby ten problem rozwiązywać inaczej. Dopóki nie zmieni się prawo , nie uchwali się nowych ustaw o związkach zawodowych , nie zmieni się mentalność samych pracowników ( którym będzie zależeć ,aby u steru stali uczciwi ludzie ) , dopóty będą takie przekręty w każdym zakładzie pracy . Poszczególne działy i oddziały kopalni nie mają mocnych komórek związkowych , mających wpływ na to , co wyprawia szefostwo związku . Sami pracownicy się o to postarali ,aby tak było , bo zamiast się obrażać i wypisywać ze związku należało się dogadywać na samym dole i stawiać ultimatum z groźbą wotum nieufności wobec tych , którzy według Ciebie nie spełniali obietnic przy wyborze . I cóż my mamy ! Rozmnożony plankton związkowy zamiast silnego dużego związku . O to chodzi , tak to może Ty widzisz . Jeszcze jedno biuro , dodatkowe krzesło przy negocjacjach i kłócących się przy pracodawcy działaczy . Po czym sądzisz ,że ja akceptuję to o czym Ty piszesz. Czasy w których przyszło się nam zmierzyć nie sprzyjają takim sporom . Kto na tym naprawdę tylko skorzysta ? Może ja ? Niby , jak Ty to sobie wyobrażasz ! Może Ty , taki jesteś pewny ,że wszędzie jest lepiej niż tu gdzie teraz jesteś ! Spory teraz powinno się odłożyć i zająć się obroną tej kopalni , bo ma dobry węgiel , po który sięgnie ktoś inny ( specjalista tej intrygi ) . Przewodniczący związku , do którego ja należę w czasie strajku reprezentował naszą kopalnię przy negocjacjach , a ja byłem do końca strajku w kopalni i w ostatnim dniu strajku na cechowni wziąłem mikrofon od Andrzeja Józefczyka , aby wyjaśnić kilku strajkującym ,że porozumienie zawarte w Katowicach z panią Kopacz jest nic nie warte i tylko zyska na tym jej rząd czas potrzebny do wyborów. Czas pokazał ,że miałem rację . Zapanuj nad emocjami i zacznij uważniej czytać ,to ,co ja piszę i nie utożsamiaj mnie z kimś i czymś z czym nie mam nic wspólnego .
Napisany przez ~AL, 21.11.2016 19:20
Najnowsze komentarze