Nie trzeba normalności tak daleko - w Warszawie szukać. W niedaleki Frydku-Mistku albo odbijasz kartę (obok kierowcy, wyskakuje wtedy papierowy bilet), a jak nie masz karty to płacisz kierowcy, też wyskakuje papierowy, a kosztuje w przeliczeniu 2.50 zł, bez względu na długość tras, także możesz jechać 2 przystanki za 2.50, ale i 20 przystanków przez 30 minut i też płacisz 2.50. Do tego wprowadzili autobusy ekstra - z Frydka Mistka w góry, dla turystów, tylko w weekendy, które też kosztują 2.50, choćbyś i jechał godzinę. Tam się da, w Jastrzębiu nie da się nic.
Napisany przez ~@s1, 07.11.2016 11:18
Najnowsze komentarze