Ile razy były sytuacje gdy młodzi ludzie niszczyli owy dworzec? Jak nie moda na wybijanie resztek szyb, to znów wchodzenie do środka i robienie sobie imprez w lub obok zakłócając ciszę. Następne sytuację to bezdomni (tzw. menele), którzy zazwyczaj w zimę szukają tam schronienia, była już jedna sytuacja gdy jeden z panów \"mieszkających\" w środku podpalił przypadkowo materac i w rezultacie miał oparzenia któregoś stopnia. Aż zamurowano w którymś momencie wejście, ale jak na rasowych Polaków przystało- znaleźli inne wejścia, jak okna (chociaż są w nich kraty) czy nawet wejście od spodu- piwnica. Kolejne drobniejsze budynki obok również były w podobny sposób traktowane- liczne pożary, ludzie mieszkający w nich, czy nawet zwierzęta. Jeden z tego co pamiętam się spalił, a drugi został zburzony. Były to chyba budowle na przechowywanie wagonów, więc niezbyt duże. Następny \"kolos\" to wieża ciśnień. Miejsce schadzek młodzieży. Cóż, władze miasta czy PKP na tyle się tym zainteresowało, że zamurowali tylko wejście, by już im nie zawracać głowy. Stary dworzec... Kiedyś to było przecież centrum tego miasta, a dziś? Czekają, by się spalił, wtedy przecież problem zniknie. Stara porodowka i sąd również stoją i są niszczone. Tak właśnie nasze władze miasta dbają o te wszystkie elementy historii. Ale na kolejną galerie czy sklep znajdą się pieniążki.
Napisany przez ~Gość, 01.07.2016 15:52
Najnowsze komentarze