Jestem młodym człowiekiem i chciałbym mieszkać w Jastrzębiu, gdyż jest to moje miasto rodzinne oraz miasto, w którym się wychowałem. Ale co mi pozostaje, jeśli nie wyjechać? Skończyłem studia, a godziwej pracy nie ma. Wszędzie chcieliby mnie na śmieciówce za psi grosz, a do tego jeszcze mam się kłaniać w pas, że ktoś chce łaskawie uczynić ze mnie niewolnika. Płace są umyślnie zaniżanie przez pracodawców, gdyż korzystają oni z faktu powstania rynku pracodawcy (duża ilość bezrobotnych, mało pracy), co wiąże się z możliwością oferowania najniższych wynagrodzeń, bo i tak znajdzie się popyt na oferowaną pracę. Kopalnie i handel - to dwie gałęzie gospodarki w naszym mieście, a poza nimi to już kompletnie nic nie ma. Nie mówię, że w innych miastach jest kolorowo, ale przynajmniej jest więcej firm, więcej konkurencji, a więc nie traktuje się potencjalnego pracownika pod przysłowiowym butem. Nie wspominam już o braku rozrywek, miejsc, do których można wyjść jak człowiek w niedzielę popołudniu i się zwyczajnie przejść. OWN od lat leży odłogiem, w samym centrum miasta chcą zbudować nową galerię (co za skandal), Park Zdrojowy tak mały, że zrobi się dwa kroki i już się kończy krzakami. Lubię to miasto, lubię tu wracać, ale jak pobędę tutaj kilka dni, to łapie mnie frustracja, nuda i depresja.
Napisany przez ~Daniel, 30.03.2016 14:41
Najnowsze komentarze