To nie jedyne grzeszki zwiazkowcow. Jakby sie im dobrze przyjzec to by sie wiele nadawalo do prokuratury. Wezmy na to ZZ na Zofiowce. Jedna wielka klitka, maja zmowe co do swoich dzialan, robia to samo a jest ich tyle zeby miec stanowiska. Wiekszosc emeryci z uprawnieniami od wielu lat. Nie ida na emeryture bo kasa im sie zgadza a stawki sa nadsztygarskie, jak pojda na emeryture to skad nabiora lat dolu jak siedzieli i pierdzieli w stolki. Co moga wiedziec o interesie pracownika jak od lat nie byli na dole. Widzial ktos trzezwego przewodniczacego? Gorzala leje sie w biurach hektolitrami i to w czasie pracy, taki przewodniczacy Waldek (najgrubszy) nigdy do domu nie wraca trzezwy. Wycieczki za darmo, grile, festyny, prezenciki od roznych ludzi, pensje nadsztygarskie, nie trzeba nic robic...Zyc nie umierac...
Napisany przez ~Hajer, 04.02.2016 14:53
Najnowsze komentarze