Matusiak na kopalni był kiedyś kalfusem. I chyba mierzył metan. Potem załatwił sobie posadke na powierzchni i do 50 roku życia z przywilejem dołowym dociągnął do emerytury. Pobiera około 4 - 4-5 tysięcy miesięcznie emerytury, diety z sejmu 11 tysięcy miesięcznie, diety na prowadzenie biura 12 tysięcy i jak media podawali przez ostatnie 3 lata przejeździł z sejmowych pieniędzy ponad 100tysięcy czyli kilometrówki tak zwane. A co zrobił dla miasta???? Wielkie g i wielkie g zrobi. Ciemny lud kupił gościa który z przeczytaniem tekstu z kartki przed mikrofonem ma wielkie problemy.
Napisany przez ~Krzysiek, 29.10.2015 10:41
Najnowsze komentarze