W Niemczech, Francji, Belgii, Holandii, bo o tych krajach dużo wiem, policja się nie patyczkuje. Jeśli jest jakaś zadyma, policja ją pacyfikuje natychmiast i z zastosowaniem środków, które szybko doprowadzą do spokoju. Tylko w Polsce, zaraz się robi aferę a politycy i inni cwaniacy chcą się wybić. Mamy świeżą demokrację w której wydaje się, że wszystko wolno. Owszem, tam wszystko wolno. tak jak u nas. Można manifestować, protestować, okazywać niezadowolenie. Ale nie wolno robić rozrób zagrażających osobom nie związanych z protestem. Wtedy wkracza bezpardonowo policja i zaczyna od przywrócenia porządku a później sprawdza czy ktoś miał czy nie miał racji. A już nie daj Boże gdy za porządek bierze się żandarmeria. Zupełnie nie szanują podskakujących. Wielu Polaków ma dziwne wrażenie, że na zachodzie europy wszystko wolno a u nas jest reżim. Zobaczcie, jak pacyfikuje się kiboli. Tam nie ma płotów oddzielających boisko od kibiców. Ale niech ktoś spróbuje wskoczyć. Zaczyna sie od brutalnego zatrzymania a dalszy ciąg jest jeszcze gorszy. Otrzymuje się bardzo wysoką karę pieniężną, której nie spłacenie grozi pozostawienie delikwenta rzeczywiście w skarpetkach na wiele lat.
Napisany przez ~Do Mario, 21.02.2015 20:17
Najnowsze komentarze