do a Faktycznie, ma Pan po części racje przez to, że nasz system nie jest przygotowany na takie zmiany tylko nie zapominajmy o jednym - czy jest legalne czy nie, tak czy siak każdy kto chce kupić zioło to i tak je kupi. Dążę tutaj cały czas do tego, że czy ktoś chce zapalić, czy ktoś chce się zaćpać amfetaminą to i tak to zrobi. Na ulicy jest teraz zanieczyszczony towar, dilerka miesza czyste zioło z chemią, aby mocniej kopało i było tego więcej - po prostu syf, który niszczy głowę i płuca. Legalizacja ma to do siebie, że można zbadać skalę narkomanii w Polsce. No i kolejny, najważniejszy dla mnie argument... DILER O WIEK DZIECIAKA NIE SPYTA, SPRZEDAWCA W COFFESHOPIE JUŻ TAK. Oczywiście byłyby marginalne przypadki, gdzie dzieciak poniżej 18-ki kupi, ale to są marginalne przypadki. Powinniśmy edukować dzieci, ludzi zamiast ich karać i za głupie 1 gram zielska skazywać na więzienie z szansą na resocjalizację. NISZCZYMY tym ludziom życie. Można zakazać leczenia narkomani z publicznych pieniędzy i problem utrzymania ludzi leczących się z tego zniknie. To rodzina powinna o nich zadbać, aby pomóc nam wyjść z zakrętu i nie zapominajmy o naszej WOLNEJ WOLI. Na początku wspomniałem o procesie ewolucji no i właśnie... podczas tego procesu dostaliśmy takie coś czego nie posiada nikt inny. WOLĘ, zaznaczam WOLNĄ WOLĘ. Pozdrawiam i mam nadzieję, że chociaż komuś dałem do myślenia.
Napisany przez ~Bolek, 29.03.2014 00:08
Najnowsze komentarze