Sprostowanie, boją się zarządy ROD, które znalazły znakomite źródło dochodów dla siebie i swoich rodzin. Co mają działkowicze z obecnej ustawy? Nic, płacą kilkaset złotych haraczu na prezesów i innych działaczy. Przykładowo w ROD \"Zacisze\" prezes jednocześnie świadczy usługi , jako firma wykonująca instalacje elektryczne. Dlatego instalacja była już podziemna, żeby stać się napowietrzną. Wiadomo jest robota, jest kasa. Kilowat prądu kosztuje działkowiczów kilka razy więcej niż w firmie energetycznej, podobnie z opłatami za śmieci. Zgodnie z regulaminem, działkowicz powinien powinien odpracować kilka godzin na rzecz ogródków, ale zarządy nie organizują prac, bo wolą pobierać ekwiwalent w gotówce. Całe rodziny działaczy wykonują zlecenia na rzecz ogrodów. Prezes takiego ogrodu może dorobić się nawet Mercedesa. ROD to żyła złota dla działaczy.
Napisany przez ~Działkowiec, 23.07.2013 07:30
Najnowsze komentarze