Oleksander, oczywiście z pozwoleniem popłynąłem. O tym czy naczelnik naruszył prawo zdecyduje sąd, w mojej ocenie naruszył. Tylko, że sąd cały czas oceniał sprawę na podstawie stanu faktycznego zgodnie z którym formalnie zgłoszenie nie istniało, a więc prawo zostało naruszone. Protokołu nie było, organizator go nie podpisywał wiec nie mógł twierdzić że cokolwiek zostało zgłoszone.
Napisany przez ~jbie, 18.09.2012 17:03
Najnowsze komentarze