Jak chciałam wyjść za mąż to proboszcz mojej parafii (św Katarzyny) nie chciał wywiesić zapowiedzi po informacji, że chciałabym wziąć ślub w innej parafii, poszłam do proboszcza parafii w której chciałam wyjść za mąż i on od razu pojechał pogadać i załatwił, ale także muszę napisać, że jak ksiądz przychodził na kolędę to nigdy nie brał od mojej mamy koperty (pochodzę z rodziny wielodzietnej) tylko kwitował, żeby za te pieniążki kupić nam cukierki.
Napisany przez ~malaga, 25.06.2012 20:49
Najnowsze komentarze