Z informacji prokuratury wynika tymczasem, że nie wiadomo czy człowiek rozpowszechniał ściągnięte materiały. Akcja jest wynikiem śledztwa zagranicznej prokuratury i wygląda na to, że przymykali każdego (jakieś 200 osób) kto ściągał pornole z jakieś strony w Luksemburgu nie starając się nawet ustalić czy materiały były puszczane dalej. Drogi Wilosie. Myślałem, że jesteś inteligentniejszy. Tutaj nie chodzi o pedofilię.
Napisany przez ~Tercjan Cz II, 29.06.2011 21:44
Najnowsze komentarze