Nie dziwię się Supernakowi że nie mówi w prost gdzie leży problem, trudno było by mu powiedzieć że dyrektorka nie nadaję się do kierowania tą szkołą (wszak jego córkę uczą wszystkie panie dyrektorki!!!) Chciałby tylko wiedzieć o jakie naciski na niego chodzi. Myślę też że takie spotkania powinny odbywać się bez udziału Lidi Wachowiec, wtedy rozmówcy na pewno mówili by konkretnie, bez obawy o konsekwencję.
Napisany przez ~belfer, 25.03.2011 06:36
Najnowsze komentarze