Ten skomplikowany problem pojawił się dwa lata temu, za obecnaj władzy. Na szczeblu samorządowym próbowano już działać, jednak ciągle natrafiano na biurokratyczno-prawny mur nie do przebicia. Nagle czary mary, kilka dni i dopalacze znikają. Pan premier chwali się akcją bez precedensu na skalę światową. Walkę z tym dziadostwem popieram, jednak ta sprawa po prostu śmierdzi.
Napisany przez ~krzychu, 06.10.2010 10:04
Najnowsze komentarze