Nie byłem na festiwalu ale byłem rok temu. To była dobra impreza. W wodzisławiu jest wielu ludzi którym zależy aby w mieście nic się nie działo. ( Nie było niczego.... mówiąc za KONONOWICZEM) Argumenty zawsze te same: " za głośno , za wąska odremontowana ulica, zły bruk na rynku". Ja tych ludzi nazywam : Lokalnymi Frustratami. Są to ludzie którym odpowiadało nic nie robienie w stylu Jana Zemło i Adama Krzyżaka a także niezbyt celne pomysły Ireneusza Serwotki. Bardzo fajnie, że w mieście zaczyna się coś dziać! Na rynku powinni być ludzie i to do godziny 2-giej w nocy. Jeżeli komuś to przeszkadza to powinien sobie kupić mieszkanie na osiedlu Piastów. Tam jest CIcho. Niektórzy chcą aby miasto Wodzisław było lokalną wioską albo nawet WIOCHĄ.
Napisany przez ~Zbigniew Kalinowski, 14.08.2009 11:24
Najnowsze komentarze