Nie ma to jak spartolić robotę za kilka miliardow złotych a potem żądać od zamawiającego wykupienia calej firmy w zamian z obiecanki naprawienia tego co sie spartoliło. Ale gwarancji nie daje sie żadnej, tak samo jak nie wypelnilo sie gwarancji z umowy. Blok nie przeszedł żadnego testu a termin oddania do eksploatacji minal dwa lata temu. Takiej pieknej katastrofy jeszcze nie bylo w Polskiej energetyce.
Napisany przez ~Energetyk, 09.09.2021 22:27
Najnowsze komentarze