Czy ktos może wytłumaczyć jakim cudem zmiana drogi z powiatowej na gminną ma sprawić, że mieszkańcy będą czuli sie bezpieczniej? Serio pytam, bo przecież to czy mieszkam przy powiatówce, krajówce czy gminnej nie ma tu nic do rzeczy. Ruch nie zmniejszy sie jesli od dzis powiemy: to juz droga gminna. Czy ruch przy Narutowicza (gminna) różni sie od ruchu na Napierskiego (powiatowa)? Bezpieczenstwo w ruchu drogowym zależy raczej od organizacji ruchu a nie własności drogi. Mam wrażenie ze ktoś wprowadzil mieszkańców w błąd, angażując ich energię wokół sprawy, która nie ma wiekszego sensu. Zamiast - bez emocji - usiąść z inwestorem i pogadac: tu chcemy ograniczenia, tu chcemy spowalniaczy, tu chcemy świateł, dyskusja nagle zostala spuszczona w temat: zmienić drogę na gminną. Oby efektem nie bylo to, że koniec końców, jak to w Polsce bywa, zostanie wszystko po staremu, tylko w ludziach bedzie niepotrzebna zadra.
Napisany przez ~NiePoRozumieNie, 24.08.2021 14:13
Najnowsze komentarze