W gęstych skupiskach ludzi szuka "odpoczynku" tylko ktoś, kto lubi narażać się na obecność ******. To jest tak samo, jak pozwolić swojemu dziecku na przebywanie w towarzystwie dzieci ludzi wysoko postawionych. Niby wszyscy wiedzą, jaki to poziom demoralizacji i jakie niesie zagrożenia, a jednak niektórzy widzą w tym nobilitację, dla siebie i dla swojego dziecka, przez co sami je pchają w łapy patologii "z wyższych sfer". Na tych plażach i w kurortach nie jest inaczej. Zagłuszanie wódą i prochami codziennego życia to nie lekarstwo. Konsumpcjonizm to nie terapia.
Napisany przez ~Równia, 20.08.2021 10:46
Najnowsze komentarze