Wacławczyk sprzedał miastu tekst w dużej mierze skopiowany z tekstu Wawocznego. To plagiat. Czy to jest przestępstwo? Prokuratura uznała, że nie. Nie warto nawet dochodzić dlaczego. Ale na pewno Wacławczyk zachował się nieetycznie. Wbrew temu co sam często głosił. Więc tak czy inaczej jest skompromitowany. A Raciborzowi bardziej szkodzi nie to co kto o Wacławczyku pisze ale to, że wiceprezydent sprzedał swemu miastu (fakt, gdy jeszcze tym wiceprezydentem nie był) opracowanie którego 1/3 zerżnął z innego tekstu. To szkodzi wizerunkowi miasta.
Napisany przez ~vght5, 25.06.2021 20:31
Najnowsze komentarze