Kochani! Należy sprawdzić kompetencje i działanie osoby, która pod wzgl techn. odpowiada na najwyższym stołku (nie szeregowy pracownik) za wymogi techniczne w przetargowej SIWZ. Następnie jak wybrano i kogo, kto tak wykonał projekty. Następnie, sprawdźcie prace wykonawcy robót skąd on, jakie kwalilfikacje i jak wykonywał. Zobaczcie kto z ramienia miasta był inspektorem nadzoru i co ten robił, bo ziemia wiele felerów przykrywa. Warunki geologiczne są znane, widać na pierwszy rzut oka. Każdy wie, że kiedys tam gdzie tory było mokro, a górka obok jest. Czy ktoś sprawdzał przed remontem stan piwnic? Badania stanu stosunków wodnych o jakiej porze roku wykonano? Skutki dla nich inwestycji oceniono? Teraz sączki, ścianki szczelne, iniekcyjne izolowanie nowoczesnymi metodami, ew. nasadzenia (hi!hi!) roślinami których korzenie wysysają wodę lub zatrudnienie słoni, które z wykopanych obok budynku basenów ppoż. (może na to grant?) będą wypijały wodę. Można studnie pobudować po sąsiedzku. Koszty np. z ubezpieczenia pokryć, z gwarancji należytego wykonania umowy. Pamiętajcie, kadry nie są w Polsce zatrudniane wg kompetencji, kwalifikacji lecz z kumoterstwa i nepotyzmu. Być może tu błędy systemowe i pomiędzy zadaniami uciekają zakresy prac i odpowiedzialności? Jeżeli tak to za ludzi w wyborze, którzy musza te luki sami ogarniać odpowiada też ich szef. Zbyt częste rotacje i brak doświadczenia też rzutują na kompetencje. Miasto powinno tu wykorzystać fundusz rezerwowy i wyciągnąć wnioski bez szukania kozłów ofiarnych, ale w celu eliminacji problemów podobnych w przyszłości.
Napisany przez ~Czystepowietrze, 08.01.2021 12:33
Najnowsze komentarze