Zna ktoś może metodę mierzenia / zliczania stężeń benzopirenu na naszych, GIOSowskich stacjach pomiarowych? Tam jest to tak podane, jakby te węglowodory z pyłu grubego PM10, zebranego na filtrach, "odsiewali" "odsączali", "separowali". I drugie pytanie: jak się ma, na przykład, takie średnioroczne stężenie benzenu i pirenu, podawane w raportach PAS, rzędu 8 ng - 13 ng / m3 powietrza atmosferycznego, do wnętrza mieszkania, w którym urzęduje nałogowy palacz tytoniu, albo w przypadku żywienia rodziny wędzonymi potrawami lub grillowaniem mięs i warzyw. Czytałem opinie, jakoby palacz i bierny palacz ładowali w siebie tego setki razy więcej, a zjadacz grillowanych przysmaków tysiące razy więcej.
Napisany przez ~KUKUnaMUNIU, 01.12.2020 18:48
Najnowsze komentarze