Prezydent miasta powinien świecić przykładem hołdując zasadzie legalności. A w tym przypadku nie tylko złamał przepisy, ale postawił się też ponad prawem i przekroczył swoje uprawnienia. Prezydent Miasta nie jest gospodarzem symboliki związanej z flagą narodową i nie może jej w sposób uznaniowy używać. A intencje nie mają tu żadnego znaczenia. Mógł zrobić wystawę w RCK, wykład, napisać artykuł na stronę UM, by uczcić ofiary obu rocznic. Miał 1000 innych możliwości, a wybrał sposób z zarezerwowany dla Prezydenta RP. Gdy zwykły obywatel przejdzie przez ulicę w miejscu nieoznaczonym to dostaje mandat. I nikt nie pyta go wtedy o intencje. Czyn prezydenta miasta ma charakter demoralizujący, bo skoro on lekceważy sobie przepisy to jaki ma mieć do nich stosunek tzw. przeciętny Kowalski. Sprawa może banalna, ale ochrona symboli narodowych zapisana jest w Konstytucji i dookreślona w ustawach, więc prezydent powinien z pokorą przyjąć mandat, a nie iść w zaparte i angażować do tego instytucje wymiaru sprawiedliwości, by udowadniać, że jego wola jest ważniejsza niż prawo. Prezydent nie dość, że złamał prawo to jeszcze zrobił z tego wydarzenie medialne. To pokazuje albo ignorancję albo arogancję wobec przepisów prawa. Prezydent Miasta to nie władca odrębnego księstwa! Po oficjalnym (nie anonimowym) obywatelskim zgłoszeniu, że mogło dojść do złamania przepisów to KPP skierowała sprawę do sądu uznając, że faktycznie do takiego czynu doszło. Szkoda tylko, że instytucje publiczne, które same powinny reagować, wysługują się w takich sprawach obywatelami.
Napisany przez ~mr, 16.07.2020 10:14
Najnowsze komentarze