Gdyby nie specyficzne ruchy kadrowe w domach starców, to osób tam umieszczonych nie miałby kto zarazić tym wirusem - i to nie tylko w Polsce. Według roczników demograficznych GUS w Polsce umiera rocznie 400 000 - 420 000 ludzi. Z tego około 23 000 ludzi (dwadzieścia trzy tysiące) z powodu chorób płuc i chorób dolnych dróg oddechowych, a około 26 000 (dwadzieścia sześć tysięcy) osób z powodu nowotworów krtani, oskrzeli i płuc. Ta "pandemia", na dzień dzisiejszy, to nadal 42 promile zgonów, powodowanych zwyczajnie, wszystkimi chorobami "pulmo", w Polsce. I to przy założeniu, że pod statystykę zgonów z powodu koronawirusa nie wciągano by chorujących wcześniej na POChP, raka płuc, itp, a wszyscy wiemy, że to znaczący odsetek "raportowanych". Im więcej dany kraj chce dostać dodrukowanych, nowych pieniędzy, tym chętniej raportuje, kogo popadnie. Największa drukarnia pustych dolców na świecie raportuje dziś najwięcej zgonów.
Napisany przez ~LewackiGrantNaukowy, 12.04.2020 10:53
Najnowsze komentarze