Bylem na sprawie w sadzie okregowym w Rybniku przeszedlem przez bramke to podeszla do mnie ochrona i kazala mi oddal noz mowie ze nie mam zadnego noza oni sie upieraja ze ja mam noz i ze mam go odac dobrowolnie ja mowie ze niemam i zrobilo sie troche ostro i pytam na jakiej podstawie oni twierdza ze ja posiadam noz. Wtedy oni mi pokazuja na moja teczke ktura byla w tym ich monitorze ze tam mam noz to otworzylem teczke i wyciagnalem spinacz do akt i bylo juz po nozu szedlem na ogloszenie wyroku
Napisany przez ~Wsciekly, 23.02.2020 15:24
Najnowsze komentarze