Ciekawe, skąd ta mieścina weźmie materiał do wyświetlenia na tych tablicach? Jeszcze ciekawsza jest kwestia obsługi tego ustrojstwa. Tablica to nie plakat i ktpś musi tpo badziewie czymś wypełnić. Powstaje pytanie, czyim szwagrem jest przyszły operator? Czy ta gejsza nietutejsza ma w ogóle jakąś koncepcję funkcjonowania tego pomysłu, czy musi jeszcze raz pojechać do Japonii?
Napisany przez ~niejestemrobotem, 16.02.2020 15:52
Najnowsze komentarze