Jak mi każdego dnia koło domu buczy jakiś wielki agregat, bo jakąś firma prowadzi w samym centrum miasta uciążliwą działalność - to policja nie mogła przyjąć zgłoszenia bo, cytuję: "badanie natężenia dźwięku nie leży w kompetencjach policji tylko sanepidu, my nie możemy sprawdzić czy dźwięk przekracza normy". No to mówię że przecież słychać jak wyje, nawet operator stwierdził ze ledwo mnie rozumie bo coś "wyje w tle" ale mimo to sprawy nie przyjęli, nie wysłali nawet patrolu żeby sprawę zbadał. I to na to idą moje podatki, żeby policja olewała prawdziwe problemy a zajmowała się ściganiem konsumentów trawki.Tej samej, która w większości krajów unijnych oraz stanów ameryki, jest legalna lub chociaż zdekryminalizowana. Stanowczo sprzeciwiam się takiemu marnowaniu zasobów policji i żądam żeby zajęli się prawdziwymi problemami a palaczy zostawili w spokoju
Napisany przez ~hejhejuesej, 30.07.2019 18:00
Najnowsze komentarze