W praktyce bedzie tak ze nowy przetarg aby zaoszczędzić będzie miał obniżone wymagania co do taboru a przewoźnicy wiedząc że miasto za bardzo nie ma wyjścia mogą pociągnąć stawki z przedziału 6.5-7.5zl za wozokilometr. Mniej optymistycznie będzie zbliżenie się do stawek Klosoka. Zresztą najpewniej to Kłosok przystąpi do przetargu jako jedna z dwóch firm, gdzie druga będzie na podkladkę dla uzasadnienia stawki. W efekcie będzie podwykonawca dla Klosoka. Można też zbić wymogi maksymalnie ale stawki poniżej 5zl raczej bym nie oczekiwał ze względu na wysokie koszty stałe. Tak czy siak wodzislawianie czeka podział na lepszy i gorszy sort. Zapewnienia i jakości kieca może sobie między bajki włożyć. Gdyby te kilometry od początku włożyć w pierwotny przetarg to stawka pewnie była by niższa. Niemniej ciekaw jestem nowych wymogów jak szybko można z nimi zjechać
Napisany przez mhl999, 20.02.2019 22:21
Najnowsze komentarze