Do Mamamaturzysty: Tu nie o nauczycieli chodzi, bo z ich perspektywy sprawa nieco inaczej wygląda. Pani Dyrektor obroniła siebie i swoich poglądów, przy czym za całość oberwało się gronu pedagogicznemu, bo przecież jacy to oni nie są okropni, że nie przyszli, a byli zaproszeni. Nie przyszli, bo nie mogli. Nikt nie o ma o to do nich pretensji, bo musieli wybrać czy chcą pracować dalej, czy bawić się na jednorazowej imprezie. My maturzyści zrozumieliśmy to i bardzo ubolewamy, że ich nie było, ale wiemy, że nie mogli postąpić inaczej. Wszystkie pretensje i zarzuty pod adresem nauczycieli są niesłuszne. Z wypowiedzi pani Lach wynika, że oni tak zadecydowali, ale zapomniała zaznaczyć pod jaką presją musieli podjąć tą decyzję. Ciekawi mnie jeszcze jedno - czy niektórzy z państwa w dalszym ciągu trzymaliby stronę szkoły i ślepo przytakiwali na wszystko, nawet na największe absurdy, jeśli sytuacji dotyczyłaby studniówki waszej lub waszego dziecka?
Napisany przez ~matura2019, 26.01.2019 18:41
Najnowsze komentarze