Piaseczny bardzo dobry koncert, ale zachowanie tego "artysty" po występie to żenada. Czekało na swojego idola około 50 osób, głównie dzieci, w tym jedna dziewczynka na wózku inwalidzkim. Ale gwiazdor był ponad to. Wyszedł zmęczony (???). Obstawa ochroniarzy przewyższała nawet Prezesa. Zrobił ze 3 zdjęcia i może dał 5 autografów. Potem obrócił się na pięcie i odszedł. Zawód dzieci był ogromny. Panie Andrzeju , to dzięki takim jak my żyje się panu tak dobrze. Więcej pokory. Należy uczyć się od młodszych kolegów Pectusów, Brzozowskiego, Szpaka , i wielu innych. Koncert spoko, szkoda że pozostał niesmak.
Napisany przez ~SPK, 20.08.2018 19:24
Najnowsze komentarze