Są sytuacje na drodze,że kierowca wozu uprzywilejowanego z włączonymi sygnałami,również powinien zachować ostrożność.Nie raz się tak zdarzyło,że człowiek siedząc w aucie,słyszy to wycie syren dosłownie jak już karetka go mija.Najbardziej niebezpieczne jest to wpychanie się na chama na skrzyżowanie pod prąd,gdzie skrzyżowanie jest olbrzymie i ktoś ma zielone światło,próbuje skręcić w lewo a nie słyszy karetki (bo nie ma prawa słyszeć),wtedy stuk puk,w dodatku zapewne wina skręcającego,że nie udzielił pierwszeństwa pojazdowi uprzywilejowanemu.Dla mnie to jest narażanie uczestników ruchu drogowego na śmierć,bo co innego mówimy o korytarzu bezpieczeństwa w korku a co innego wpychając się na skrzyżowanie bez jakiejkolwiek rozwagi!Zaraz ktoś napisze,że liczy się każda sekunda...Owszem liczy się,dlatego świadkowie wypadku,zawału,winni przystąpić do natychmiastowej reanimacji a nie czekać na ratowników medycznych,bo na lekarza nie ma co czekać,można się nie doczekać.
Napisany przez ~ujcio, 25.05.2018 12:54
Najnowsze komentarze