Dzięki temu piknikowi zobaczyłem jak giną torebki na psie odchody w parku. Idzie tatko patol z synkiem nie lepszym, 4-pak w ręku, zaciążona pato-mamacia z córcią już czeka. Synek bez skrępowania po drodze pobiera kilka torebek na psie odchody, zasiadają na najwyższym punkcie w parku i co robią? Chowają piwko do papierowych torebek, w razie gdy coś podjedzie siup na ziemię, ło, se torebki leżą, ktoś porzucił.
Napisany przez ~heh, 04.05.2018 08:42
Najnowsze komentarze