Lekarz z izby mógł być chwilowo zajęty, śmigłowiec mógł nie wystartować z powodu warunków atmosferycznych, mogło nie być akurat specj. od mikrochirurgii ręki, mógł się nie dodzwonić, karetki mogły być w terenie itd. Opatrzyli i już. To gdzie mieli te palce włożyć? Do lodówki? Widocznie skoro dał sobie trzy uciąć to się liczył że dwa mu muszą wystarczyć. A może pijany był?
Napisany przez ~Ciekawy, 20.10.2017 19:51
Najnowsze komentarze