Po zakończeniu imprezy grochówką poczęstował się niezależny przedstawiciel Nowin. Z gorącą zupą szukał najbardziej zatłoczonego stołu. Taka natura dziennikarza. Nie było mu dane dojeść miejskiej zupy. Rozkoszowanie się darmową zupą przerwał mu przedstawiciel rSS Nasze Miasto. Obydwoje odeszli od stołu. Niezależny przedstawiciel niezależnej prasy po dłuższej chwili wrócił do pustego stołu i zimnej zupy.
Napisany przez ~(sMacznego), 04.05.2009 07:33
Najnowsze komentarze