tutaj nasuwa się jedno zasadnicze pytanie? Skoro większość kadry funkcyjnej jest ta sama co za dyrektorów Wojtaszka i Capek to jak ma być lepiej? Ciekawy jestem też ile razy pan starosta Kamiński, odpowiedzialny za ZOZ, osobiście spotkał się z zwykłymi pracownikami oddziałów szpitalnych aby ich wysłuchać, poznać ich problemy, propozycje reformy szpitala, oszczędności czy zmian dla szpitali? Starosta w takiej dramatycznej sytuacji jaka jest, powinien być bardzo aktywny na wielu obszarach włącznie z rozmowami z zwykłymi pracownikami bo to zwykli pracownicy wiedzą najlepiej gdzie znikają pieniądze, a "funkcyjni" wiele zaniedbań i błędów po prostu ukrywają. Można oczywiście odpowiedzieć, że również poprzedni starosta tego nie robił, ale właśnie z tego braku aktywności i bezpośredniego nadzoru i interwencji wynikają problemy ZOZ. Tak naprawdę to nie ma żadnych zmian na plus w ZOZ, a wręcz przeciwnie ciągle słyszy się o propozycjach przygotowywanych przez od lat tych samych ludzi - właśnie tych nieudolnych reformujących ZOZ osób funkcyjnych. Prawie każde z tych propozycji zmian są zmianami na gorsze. Jak można było pozbyć się tak świetnych ginekologów? Każdy wie że przyczyną ich odejście było kierownictwo. Starosta nic na ten temat nie słyszał? Może musi wybrać się na spotkania do szpitala (tylko bez kierowników!!!).
Napisany przez zxc, 22.04.2017 12:05
Najnowsze komentarze