My jesteśmy młodzi, a gdy mieszkali obok nas starsi sąsiedzi była cisza i spokój, a klatka była wysprzątana. Teraz mamy dwie nowe rodziny za sąsiadów, młode i spokój się skończył. Jedni traktują klatkę jak swój pokój intymnych zwierzeń i mają więcej do powiedzenia, a właściwie do wykrzyczenia na klatce niż w domu *tylko tego pokoju nie sprzątają), drugich zaś ciągle nie ma, a pies w domu sam wariuje, czasem i po 10-12h szczeka. Także wolę już starszych sąsiadów i ich przywary typu plotkowanie itd., niż młodych, pustogłowych.
Napisany przez ~znawca1, 06.11.2016 14:04
Najnowsze komentarze