Z innego portalu o MZK: "Ostatnia sesja Rady Miasta Jastrzębie-Zdrój została poświęcona komunikacji miejskiej. Wiceprezydent Janusz Buda przedstawił prezentację. Dowiedzieliśmy się z niej np. o tym, że w 2005 roku dotacja Jastrzębia do komunikacji wynosiła 4,2 mln złotych, a dziesięć lat później już ponad 12 mln złotych. Co ciekawe, przez wszystkie lata nie zmieniła się zbytnio ilość wozokilometrów, a dziś paliwo jest droższe o kilkadziesiąt groszy. Jednak o kilka milionów mniejszy jest dochód z biletów, co członkowie związku muszą zrekompensować". Ale się uśmiałem na końcu bo MZK jest tak pomyślany, że jak spadną wpływy np. z linii w Czerwionce czy Wodzisławiu to... do tego pustego wora musi dopłacić Jastrzębie. W Rybniku przynajmniej ZTZ czasami zmałpuje jakieś pomysły miłośników (jako swoje) i tak np. niedawno połączyli linie 46 i 47 i teraz mamy rozkład tak ułożony że na trasie Nowiny-Boguszowice autobus w dzień roboczy jedzie co 10 minut. :) A w Jastrzębiu MZK niczego nie poprawia, nie dodaje kursów a jednocześnie chce więcej kasy hehehe paranoja... Oby władze Jastrzębia zrozumiały, że są "kiwane" bo szkoda tych pieniędzy podatników.
Napisany przez Arteks, 03.05.2016 23:22
Najnowsze komentarze