gilotynaaa-karlusie, jak byś wszysko wiedzioł ło Nas,Ślonzokach,nie pisoł byś tak szpetnie o swoich somsiodach.Jo wiym,nigdy doma ech nie słyszoł,powiedzyń np:k...a,h.j,ci..a,bo starka i moji rodzice mieli inksze okryślynia np;najduch,gizd,chachor w nerwach dodowali pieroński abo diobelski,a na dziołcha, abo baba wydano,co ji sie wiyncy chopów podobało,abo co se kerego, przigruchała,prawiyli, motyka.Z tymi określeniami,przytoczonymi na początku, tak naprawdę,zapoznałem się dopiero w szkole.Wiem,są to slogany na śląsk zaimportowane,ale tak z ręką na sercu,kto z Nas ich nie użył?Z pogardą odnosić się do ludzi,pochodzących z innych rejonów Polski,wydaje mi się,nie na miejscu.Tkwić w jakimś nieuzasadnionym zacietrzewieniu,złości,dla mnie,jest oznaką frustracji.Popatrz, ile wokół,jest małżeństw mieszanych.A gdyby,co nie daj Boże, bliska Ci osoba potrzebowała jakiegoś organu,szpiku,krwi,to od gorola zabroniłbyś podać?Mogę w swoich poglądach być odosobniony,ale w sprawach,na które mam wyrobioną opinię,nie poddam się naciskowi większości.
Napisany przez zefel, 13.02.2016 02:56
Najnowsze komentarze