Przyjeżdża Kaczyński z wizytą do Franciszka. Jest miło i sympatycznie. Franciszek pyta: - A jak tam u Was po wyborach? - Wszystko w jak najlepszym porządku Ojcze Święty. Wyborcy zadowoleni, szczęśliwi. Mówią, że takiej Polski chcieli. Ojciec Święty pokiwał głową, uśmiechnął się i pokazał Kaczyńskiemu 6 palców. - A jak tam u Was z bezrobociem? - Doskonale Ojcze Święty. Jest tak dobrze, że młodzi ludzie już zaczynają wracać do kraju z emigracji. Zarobki super, pracodawcy gwarantują doskonałe warunki zatrudnienia. Ojciec Święty znów pokiwał głową uśmiechnął się i pokazał Kaczorowi 6 palców. - A co w szkolnictwie? - Wspaniale. Minister sprawdził się doskonale. Dzieciaki zadowolone, chcą nawet w sobotę i niedzielę chodzić do szkoły. Ojciec Święty pokiwał głową uśmiechnął się i znów pokazał 6 palców. Wizyta się zakończyła Kaczyński wrócił do Polski i do swoich obowiązków. Jednak sprawa pokazywanych 6 palców nie dawała mu spokoju. Wybrał się więc do Prymasa i pyta: - Księże Prymasie byłem u papieża, opowiadałem mu co w kraju, a ten na każdą moją odpowiedź pokazywał mi 6 palców. Co to znaczy? - Jak to? Ty katolik i nie wiesz, że chodzi o 6 przykazanie: nie cudzołóż?! - Nie cudzołóż? A jak to się ma do mnie? - A co miał powiedzieć? Nie p****ol?!
Napisany przez zezem, 14.01.2016 10:18
Najnowsze komentarze