Policjanci wielokrotnie mnie zatrzymywali do przeróżnych kontroli i jakoś nigdy nie rzucali mną na glebę. Raz tylko "młody" (z żor) stwierdził, że mi wpierdo... szybko się jednak opanował. Byli też i tacy (rybnik), którzy mnie przepraszali gdyż to co usiłowali mi wmówić (przejście w miejscu niedozwolonym) nie pokryło się tym co wykazało mierzenie odległości od pasów choć upierali się, że są pewni swego :-) byli na tyle uprzejmi, że poinformowali mnie nawet o tym, że mogę złożyć na nich skargę bo jednak racja była po mojej stronie i postąpili niewłaściwie próbując mi wmówić iż popełniłem wykroczenie.
Napisany przez mhl999, 12.01.2016 07:32
Najnowsze komentarze