Po sześciu latach Joanna Mucha twierdzi jednak zupełnie co innego. W ostatnim programie Tomasza Lisa mówiła: Uchodźcy mają najwyższe wskaźniki zakładania swojej działalności gospodarczej. Co jest bardzo ciekawe. Po drugie znacznie niższy w populacji, do której przyjeżdżają, współczynnik przestępczości. Po trzecie dane mówią też o tym, że wprowadzają do budżetu tego państwa w którym są – więcej niż się na nich w danym kraju wydaje pieniędzy. Popatrzmy na dane, a nie na strach. Z kolei w na antenie radiowej Jedynki zachwalała różnorodność: W moim przekonaniu jesteśmy w stanie przyjąć większą liczbę imigrantów. Ja jestem za różnorodnością. Polacy rzeczywiście boją się innego, boją się osób odmiennych kulturowo, ale ta różnorodność nie tylko może być źródłem strachu, ale może nas ubogacić. Natomiast w TVN24 z jednej strony uspokajała Polaków, a z drugiej atakowała opozycję, oskarżając ją o „straszenie muzułmanami”. Jeśli patrzymy na kulturę muzułmańską, nie ma powodów do obawy. I nie ma powodu, by te obawy podsycać – powiedziała Mucha w „Kropce nad i”. Strach jest czymś naturalnym, tym bardziej w Polsce, która jest krajem tak jednolitym pod względem demograficznym. Właśnie na barkach polityków, Kościoła leży to, żeby ten strach próbować okiełznać. Polacy boją się muzułmanów, bo są straszeni muzułmanami przez prawicę – oświadczyła w programie Moniki Olejnik rzecznik sztabu Platformy Obywatelskiej. I jak nie mówić tu o schizofrenii?
Napisany przez Psychoterapeuta, 19.09.2015 12:09
Najnowsze komentarze