Rząd oszukał emerytów na lekarstwach!Premier Kopacz szumnie zapowiadała, że pomoże najuboższym emerytom w kwestii zakupu leków. Ale zapowiedzi sobie, a rzeczywistość... sobie. Miała powstać ustawa, dająca seniorom szansę na zakup tanich leków. Wygląda jednak na to, że znowu skończy się tylko na obietnicach. – Chciałabym i bardzo o to zabiegam, aby ulżyć wam, jeżeli chodzi o leczenie, zakup leków – rzuciła niedawno premier Ewa Kopacz (59 l.) do emerytów. – Ja już mam dość tych pustych obietnic! – odpowiada jej Aniela Kryła (67 l.), emerytka z Dobrego Miasta. Nic dziwnego, że emeryci w te zapewnienia już nie wierzą. Od dawna rząd obiecuje im pomóc z lekami. I nigdy nic z tego nie wyszło. Premier Kopacz jeździ po Polsce – tym razem trafiła do Krakowa – i obiecuje. Kilka dni temu spotkała emerytów. Od nich dowiedziała się, że największe problemy są z wykupowaniem leków. Naprawdę to taka nowość dla szefowej rządu, a przez cztery lata ministra zdrowia? A największe problemy z lekami seniorzy mają od chwili wejścia w życie ustawy refundacyjnej wymyślonej przez... Ewę Kopacz! Zniknęły wówczas leki refundowane, które w wielu aptekach oferowano po złotówce. I jak zawsze ruch ten rząd tłumaczył dbaniem o dobro ludzi. Tylko, że efekty są opłakane: wielu seniorów z kwitkiem odchodzi od okienka w aptece, bo nie stać ich na wykupienie leków przepisanych przez lekarza. Jak pani Aniela Kryła. Dostaje co miesiąc 1100 zł emerytury a aż 300 zł z tego wydaje na niezbędne leki. – Bardzo bym chciała dostawać darmowe leki lub choćby znacznie tańsze niż te co kupuję, ale ja już mam dość obietnic – mówi nam emerytka z Dobrego Miasta.
Napisany przez Schizofrenia, 18.08.2015 04:45
Najnowsze komentarze