Tia brońcie Tirowca,a rodzinie gościa z Naprzodu powiedzcie w oczy,że był to "nieszczęśliwy wypadek",jak macie odwagę,na pewno przyjmą to tak jak wy,jeszcze jak im @wo zacznie przytaczać artykuły prawa,to już zupełnie przyznają wam rację.Oczywiście kozak w tirze jak zwykle niewinny.Mam sąsiada tirowca,w szkole z biedą dodawał i odejmował do 50.Potem poszedł na gruba o znajomości ale,że trzeba było obracać łopatą i było ciepło,to się zwolnił.Jednak chciał dużo zarabiać,więc siednął se w tirze.Zdał za pierwszym razem.Tirem parkuje na milimetry,nawet w bardzo wąskim placu,opanowany samochód do perfekcji.Tylko pytanie,czy głąbowi bez matury,który fizyki nie uczył się nigdy w życiu,który miał problem by ułożyć poprawnie zdanie,dalibyście w łapy tira?Wiem,że bozia dzieli równo talenty.Ale pytanie czy zawód tirowca ma się jedynie skupiać na umiejętnościach prowadzeniu ciężkiego zestawu?Mam wrażenie,że 80% kierowców tirów rozum zostawiło w domu i tak do końca nie zdaje sobie z prawy z jakim załadunkiem i ciężarem jedzie i co się może zdarzyć,jak pozwoli sobie na to czy na tamto.Potem jest płacz takiego tirowca,lub u większego bezmózga stwierdzenie,że o był "nieszczęśliwy wypadek"
Napisany przez alexxia84, 03.07.2015 17:23
Najnowsze komentarze