Powiem tak...To jest jeden z nielicznych księży,kiery mi nie wadzi!Nie raz mi się zdarzyło,wstępując do bazyliki czy idąc drogą kole fary,że ks Frączek mnie zaczepił i zagadał,życząc miłego dnia,zapytając jak leci,pobłogosławił.Dodam,że nie jestem jego parafianką i mnie nie zna.Bardzo miły,nie myślący se dużo o sobie,sprawnie spowiadający.Denerwują mnie z kolei te młode kapelonki z Pszowa,jeden z doktoratem przed nazwiskiem a drugi przeniesiony do innej pszowskiej parafii.Moja spowiedź u tychże kapelonków trwa ok 15-20 min,wypytują dosłownie o wszystko,dając 10 minutowe nauki,podkreślając,ze to ja jestem pragnienie a oni Sprajt :)
Napisany przez alexxia84, 11.05.2015 10:41
Najnowsze komentarze