"Może posłuszeństwo?", "może fikcja", "może rodzić podejrzenia" - za to "kontrowersje" pewne. Szkoda, że pamięć pana pełnomocnika nie sięga 3 miesiące wstecz, kiedy to prezes jednego z najhojniej obdarowywanych wówczas stowarzyszeń, RKP ROW Rybnik, Stanisław Jaszczuk, kolega ówczesnego prezydenta i członek PiS łączył to stanowisko z funkcją radnego i wiceprzewodniczącego Rady. Wtedy nie było to "trudne do przyjęcia"? Podobnie jak łączenie funkcji radnego z działaniem w zarządzie klubu "Energetyk", największego beneficjenta ówczesnych miejskich dotacji, przez pana Frystackiego? I jakie były wtedy kryteria, skoro dopiero teraz okazuje się, że wnioski nie spełniają wymogów formalnych w konkursie określonym prawem? Czyżby Prawo i Sprawiedliwość oraz namaszczeni przez tę partię mieli patent na uczciwe standardy i "głębokie analizy", nieosiągalne dla innych?
Napisany przez wh, 28.01.2015 22:05
Najnowsze komentarze